czwartek, 28 marca, 2024

Lech Poznań. Gdzie są transfery? Już za chwilę, już za moment…

Wszyscy oczekiwali, że ze względu na słabe wyniki Lech Poznań raczej będzie próbował się wzmocnić przed nadchodzącą rundą rewanżową.

Wyszło całkowicie inaczej. “Kolejorz” kolejnych piłkarzy obecnie się pozbywa, a o transferach do klubu na chwilę obecną tylko opowiada. Sytuacja stała się o tyle kuriozalna, że poznaniacy, którzy początkowo chcieli rozegrać wczoraj dwa sparingi jednego dnia, musieli jeden z nich odwołać. Powodem najprawdopodobniej był brak wystarczającej liczby piłkarzy w kadrze, którzy mogą wybiec na boisko.

Wszystko z powodu kontuzji oraz transferów. Ale tych z klubu… Z Bułgarską już się pożegnali Jevtić i Amaral. Co do ich formy czasami można było mieć zastrzeżenia, ale umiejętnościami niewątpliwie wyróżniali się na tle ligi. W ich miejsce nie przyszedł nikt, chociaż to podobno ma się wkrótce zmienić i w Lechu zobaczymy nowe twarze. Jak zdradził Dariusz Żuraw w rozmowie z .pl klub chce ściągnąć prawego obrońcę (co już się udało, problem w tym, że Czerwiński trafi do Poznania dopiero w lipcu – władze klubu liczą, że uda jednak ściągnąć się go już teraz), “dziesiątkę” oraz napastnika.

Wiadomo, że pomocnikiem, który ma zasilić “Kolejorza” jest Dani Ramirez, który obecnie gra w ŁKS-ie. Na tle kolegów niewątpliwie się wyróżnia grą oraz efektywnością. W tej rundzie zaliczył 6 goli i 4 asysty. Sprawa nie jest natomiast taka prosta, a problemem mogą być pieniądze. A właściwie ich brak… Do walki o pomocnika dołączyła ostatnio Jagiellonia Białystok. Nieoficjalnie zaoferowała ona 500 tys. euro. Lech miał dać 200 tys. euro mniej.

Klub ma też zasilić napastnik. Jak zdradził trener, porozumienie jest już blisko. Jest więc szansa, że piłkarz zamelduje się w Poznaniu przed końcem okienka transferowego… Niestety jego ewentualne przyjście będzie oznaczało, że z Lecha zostanie najprawdopodobniej ponownie wypożyczony Paweł Tomczyk.

Problemem jest też czas, którego powoli zaczyna brakować. Wejściówki na pierwszy mecz rundy rewanżowej są już sprzedawane. Czasu do niego pozostało niewiele. Nowy zawodnik nie będzie miał zbyt dużo czasu na zgranie się z nowymi kolegami…

To o co będzie walczył Lech w tym sezonie? Władze klubu liczą na puchary, trener w rozmowie ze sport.pl wydaje się być większym realistą. Puchary są możliwe, jeżeli pojawią się transfery. – Bez nich kadra może okazać się za krótka – podsumował Żuraw.

Strona głównaSportLech Poznań. Gdzie są transfery? Już za chwilę, już za moment...