Zatrzymali go za przekroczenie prędkości. Ale później okazało się, że o mało nie przejechał policjanta, uszkodził radiowóz, nie miał zapiętych pasów i prowadził pod wpływem alkoholu…
Interwencja, którą przeprowadzili policjanci 14 maja w Jarogniewicach, była naprawdę niecodzienna – nawet jak na policję. Patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli kierowcę dostawczego fiata. Jak się później okazało – było to tylko jedno z wielu przewinień mieszkańca powiatu poznańskiego.
To, co od razu stwierdzili policjanci, to fakt, że kierowca dostawczego fiata na poznańskich numerach rejestracyjnych przekroczył dopuszczalną prędkość i kierował pojazdem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Później okazało się, że umiejętnościami i precyzją prowadzenia pojazdu też jest u niego nie za dobrze: w trakcie zatrzymywania się przejechał bardzo blisko funkcjonariusza, który odskoczył w ostatniej chwili. A parkując uszkodził policyjny radiowóz…
Jakby tego było mało – badanie trzeźwości przeprowadzone przez policjantów wykazało 0,26 promila alkoholu w organizmie kierowcy. A dalsza kontrola drogowa wykazała, że wskazania drogomierza są znacznie niższe, niż podczas badania technicznego, które pojazd przeszedł kilka miesięcy temu…
Zmiana wskazań drogomierza jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Natomiast przekroczenie dopuszczalnej prędkości, kierowanie pojazdem w stanie po użyciu alkoholu, spowodowanie kolizji, oraz za brak zapiętych pasów bezpieczeństwa – to wykroczenia, które, zsumowane, z pewnością złożą się na spory wymiar kary…
KWP, el
