A to z kolei oznacza, że oddział ortopedyczny konińskiego szpitala w 2020 roku będzie normalnie funkcjonował. Ortopedzi przyjęli warunki dyrekcji szpitala i nadal będą pracować.
Lekarze tej specjalności pracujący w szpitalu w Koninie złożyli wypowiedzenia z powodu zbyt niskich pensji. Zażądali podwyżek grożąc, że w przeciwnym razie odejdą z pracy. Po wyczerpujących negocjacjach dyrekcja szpitala zgodziła się na podwyżki, a w zamian ortopedzi zgodzili się na dodatkowe dyżury na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Leszek Sobieski, dyrektor szpitala w Koninie, nie ukrywa, że spadł mu kamień z serca, ale też przyznaje, że zdobycie dodatkowych pieniędzy na podwyżki dla ortopedów jest dużym wyzwaniem w sytuacji szpitala. Placówka finansowo sobie radzi, ale na takie podwyżki zwyczajnie jej nie stać, chociaż w zasadzie innego wyjścia niż porozumienie się z ortopedami i podwyżki nie było.
Większość lekarzy już podpisała aneksy do umów – nie podpisali ich tylko ci, którzy wczoraj i dziś mają wolne.
el
