czwartek, 28 marca, 2024

Konin: Aktywiści Obozu dla Klimatu zatrzymali pracę kopalni

25 lipca aktywistki i aktywiści weszli na teren kopalni odkrywkowej Drzewce, blokując maszyny i doprowadzając do wstrzymania prac wydobywczych. Grupa domaga się niezwłocznego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego.

Jednej z grup udało się zatrzymać pracę dwóch taśmociągów, uniemożliwiając dalsze prace wydobywcze. Działacze otoczeni zostali przez kordon policji, która sukcesywnie starała się rozbić grupy i utrudniać przeprowadzenie pokojowego protestu. Podobnie jak w poprzednim roku, policja użyła nieproporcjonalnie dużych środków, angażując m.in. helikopter i oddziały konne. Jeden z palców, jak nazywane są podgrupy biorące udział w akcji, został brutalnie zatrzymany przed wejściem na teren kopalni, policja użyła siły, a aktywiści na czas legitymowania zostali skuci.

– Jesteśmy tu w obronie wartości nadrzędnych: prawa do wody, do powietrza. Działanie konińskich odkrywek te wartości niszczy i przyczynia się do zmian klimatu. Chcielibyśmy mówić dziś o konkretach – o naszych motywacjach, postulatach, żądaniach, jednak nasza oddolna, pokojowa, bezprzemocowa akcja obywatelskiego nieposłuszeństwa spotkała się z niespotykaną wręcz mobilizacją sił ze strony policji, włączając oddziały konne i helikoptery. Próbowano uniemożliwiać nasze działanie blokując pokojowy przemarsz i legitymując aktywistów bez podania przyczyny. Osoby, którym udało się wejść na teren kopalni były systematycznie obrzucane pyłem kopalnianym wzbijanym w powietrze przez zniżający się policyjny helikopter, po czym zostały powalone na ziemię i następnie skute kajdankami. – relacjonują przedstawiciele Obozu dla Klimatu.

Grupa domaga się niezwłocznego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w regionie oraz, co najważniejsze, zadbania przez spółkę o przyszłość pracownic i pracowników, a także pokrycia wszystkich strat wyrządzonych w rolnictwie i okolicznej turystyce.

Oprócz wspomnianej akcji, o godz. 10 rozpoczęła się demonstracja współorganizowana przez Earth Strike – Strajk dla Ziemi i Stowarzyszenie Eko-Przyjezierze, pod siedzibą PAK KWB przy alei 600-lecia 9 w Kleczewie, na której tłumnie stawili się działacze i działaczki z całej Polski, oraz okoliczni mieszkańcy, domagając się niezwłocznej rezygnacji z węgla, jako głównego źródła energii w Polsce. Głos w obronie klimatu zabrali m.in. młodzi ludzie z organizacji ekologicznych.

Choć od lat znane i powszechnie dostępne są technologie odnawialnych źródeł energii, rodzima energetyka nadal opiera się na wydobyciu węgla. Przemysł węglowy pochłania rekordowe w skali światowej ilości wody – aż 70% zużycia wody w naszym kraju 1 przypada na sektor energetyczny. Jak ostrzega Ministerstwo Środowiska w raporcie „Polityka ekologiczna państwa 2030″, taka sytuacja grozi przerwami w dostawach energii elektrycznej w czasie nadchodzących fal upałów i pogłębia panujący w Polsce stan suszy. Szczególnie wyraźnie widać to w miejscu protestu, na Pojezierzu Gnieźnieńskim, gdzie wypompowywanie wody z odkrywek należących do spółki ZE PAK doprowadziło m.in. do wyschnięcia pobliskiego Jeziora Kownackiego, a wcześniej do zaniku wody w Noteci na odcinku 30 km.

Według raportu “ZEPAK czy rzepak” w latach 2010-2015 redukcja zatrudnienia w spółkach wydobywczych grupy ZE PAK wyniosła 69% (3730 etatów). Aktualnie w związku z problemami finansowymi spółki planowane są kolejne zwolnienia. Nie zgadzamy się na pozostawienie osób tracących pracę – zarówno w górnictwie, jak i rolnictwie i turystyce – bez wsparcia. Spółka ZE PAK, której właścicielem jest najbogatszy Polak – Zygmunt Solorz-Żak, powinna wziąć odpowiedzialność nie tylko za szkody dla ekosystemu, ale i za skutki społeczno-ekonomiczne obecnej działalności oraz jej zakończenia.

Obóz dla Klimatu, el

Strona głównaKoninKonin: Aktywiści Obozu dla Klimatu zatrzymali pracę kopalni