Do zderzenia dwóch samochodów doszło przy skrzyżowaniu ulicy Nowy Świat z Ułańską. Kierowca niebieskiego volkswagena uderzył w auutobus nauki jazdy – i odjechał. Uszkodzony i otwarty samochód znaleziono na Młynarskiej, ale kierowca zniknął. Co się stało?
Policjanci prowadzący działania na miejscu kolizji początkowo przypuszczali, że sprawca nie miał prawa jazdy albo był pod wpływem alkoholu i dlatego uciekł. Takie przypadki zdarzają się najczęściej, jednak tym razem powód był inny.
Po kilku minutach do porzuconego volkswagena podjechała kobieta, a na miejscu pasażera siedział zaginiony kierowca. Jak się okazało – 64-letni mężczyzna nie był pijany, miał też prawo jazdy, ale nie pamiętał ani wypadku, ani tego, co się wydarzyło później. Wezwana karetka zabrała go do szpitala – jedną z wersji jest lekki udar mózgu, który przeszedł mężczyzna. I dlatego spowodował wypadek.
Bez względu jednak na stan zdrowia został ukarany 250 zł mandatu przez policjantów.
Źródło: Kalisz24.info.pl