A powodem jest koronawirus. Nie wiadomo, czy tydzień albo dwa po otwarciu lodowiska nie trzeba byłoby zamknąć – czyli wydać pieniądze z budżetu na próżno. Dlatego samorząd zdecydował, że w tym roku go nie będzie.
Jak informuje Radio Poznań, Zbigniew Kordus, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gostyniu, zwraca uwagę, że i bez dodatkowych obostrzeń nie wiadomo, kto z lodowiska by korzystał. Bo w poprzednich latach większość jeżdżących, zwłaszcza przed południem, to byli grupy szkolne. Odbywało się tu też sporo atrakcji podczas ferii zimowych.
Teraz dzieci uczą się zdalnie, a ferie zimowe mają być dopiero w styczniu i też nie wiadomo, jak będą wyglądały. Stąd decyzja, by z uruchomieniem lodowiska poczekać do następnej zimy. Chyba że sytuacja epidemiczna w Polsce poprawi się, wówczas będzie można pomyśleć o uruchomieniu lodowiska w styczniu.
el
