Jak poinformował Robert Biedroń, Lewica zdecydowała, że poprze PiS, o ile partia Jarosława Kaczyńskiego spełni jej wszystkie postulaty w sprawie Funduszu Odbudowy. Premier wyraził na to zgodę.
Jak informuje Onet.pl, Robert Biedroń spotkał się dziś z premierem Mateuszem Morawieckim oraz marszałkiem Ryszardem Terleckim, szefem klubu PiS. Podczas spotkania ustalili, że Lewica poprze PiS w sprawie Funduszu Odbudowy w zamian za 850 mln euro dla szpitali powiatowych, 300 mln euro dla branż gastronomicznej i hotelarskiej, 30 proc. środków dla samorządów i wybudowanie 75 tys. tanich mieszkań na wynajem.
Wszystkie ustalone postulaty mają się znaleźć w Krajowym Planie Odbudowy, który zostanie wysłany do Komisji Europejskiej.
Obie strony określiły rozmowy jako trudne – i obie też wyraziły zadowolenie z tego, że jednak porozumienie okazało się możliwe. Marszałek Terlecki wyraził radość z tego powodu, że w opozycji jest ugrupowanie, które poważnie podchodzi do problemu tak istotnego dla Polski.
Pozostałe partie opozycyjne zareagowały bardzo negatywnie na rozmowy Lewicy z rządem – najgorzej Platforma Obywatelska i PSL, którzy odmówili wsparcia inicjatywy Lewicy. Z kolei Polska 2050 Szymona Hołowni zadeklarowała umiarkowane poparcie, ponieważ – jak powiedziała posłanka Hanna Gill-Piątek – nie jest winą ani Europejczyków, ani Polaków to, że Zjednoczona Prawica nie może się w tej kwestii porozumieć. Nadal negatywnie nastawiona jest Konfederacja.
W takiej sytuacji poparcie Lewicy może mieć decydujące znaczenie dla uruchomienia Funduszu Odbudowy – zwłaszcza że w samej Zjednoczonej prawicy nie ma zgody w sprawie ratyfikacji. nadal sprzeciwia się jej Solidarna Polska.
Polska do końca kwietnia będzie musiała przygotować – jak każde inne państwo członkowskie – Krajowy Plan Odbudowy, który zostanie przesłany do Komisji Europejskiej. Wówczas nasz kraj otrzyma około 58 mld euro, w tym 23,9 mld euro dotacji i 34,2 mld euro pożyczek.
