Sprawdzanie zgód TCF
sobota, 20 kwietnia, 2024

Dopiewo: Strażnicy gminni uratowali życie

Pracownik firmy porządkowej stracił przytomność i wypadł ze śmieciarki. Okazało się, że dostał zawału. Gdyby w pobliżu nie znaleźli się strażnicy gminni – mógłby nie przeżyć.

Strażnicy Radosław Zając i Tomasz Strugacz o godzinie 8.27 jechali ulicą Kolejową w Dopiewie, gdy zauważyli, że na skrzyżowaniu tej ulicy ze Spółdzielczą ktoś leży. Włączyli więc syrenę i dodali gazu, by szybciej dotrzeć na miejsce.

Obok leżącego stała kobieta, która przez telefon wzywała pogotowie. Zobaczyła leżącego, zatrzymała samochód i wezwała pomoc. Okazało się, że leżący to 60-letni pracownik firmy porządkowej, obywatel Ukrainy, który w trakcie pracy stracił przytomność i spadł ze śmieciarki zbierającej odpady komunalne z terenu Skórzewa.

Strażnicy zbadali go, ale nie wyczuli pulsu, więc obrócili go na plecy i przystąpili do reanimacji. Obaj funkcjonariusze na zmianę uciskali rytmicznie klatkę piersiową mężczyzny w okolicy mostka, utrzymując tempo 30 ucisków na minutę. Puls wracał i zanikał, ale nie przestawali, dopóki nie przyjechało pogotowie i mężczyzny nie przejęli ratownicy medyczni. Pod koniec do akcji włączył się kierowca innego pojazdu, który zatrzymał się, gdy zobaczył, że potrzebna jest pomoc.

Ratownicy medyczni przywrócili funkcje życiowe mężczyzny z pomocą defibrylatora i zawieźli do szpitala przy ulicy Lutyckiej. Gdyby nie refleks i odpowiednia wiedza strażników gminnych – mężczyzna by nie przeżył. Na szczęście rok temu wszyscy strażnicy Straży Gminnej w Dopiewie ukończyli kurs „odświeżający” wiedzę praktyczną” z udzielania pierwszej pomocy.

– Szkolimy naszych strażników. Dbamy o to, by podnosili swoje kwalifikacje, posiadali wiedzę i umiejętności użyteczne podczas pełnienia służby – mówi Adam Półtoraczyk, komendant Straży Gminnej w Dopiewie. – Wiedzę z zakresu pierwszej pomocy powinniśmy posiadać wszyscy, by w razie konieczności zareagować – móc zrobić z niej użytek. Nie zawsze możemy liczyć na to, że na miejscu w porę zjawi się Straż Gminna, bo patroluje przecież teren całej gminy. Wtedy chcielibyśmy mieć pewność, że pomoże nam kolega z pracy, przechodzień, kierowca przejeżdżającego samochodu. Warto się edukować.

– Takie sytuacje, jak ta pokazują, że Straż Gminna w Dopiewie jest potrzebna – podkreśla Paweł Przepióra, Wójt Gminy Dopiewo. – Strażnicy gminni nie tylko patrolują teren gminy, ustalają sprawców wykroczeń, przeprowadzają kontrole i interweniują. Ich obecność we właściwym miejscu i o właściwym czasie może uratować ludzkie życie. Jesteśmy dumni z postawy naszych strażników.

UG Dopiewo

 

 

Strona głównaPoznańDopiewo: Strażnicy gminni uratowali życie