czwartek, 28 marca, 2024

Czy w mieście zabraknie taksówek?

Radny Andrzej Rataj wystosował interpelację do prezydenta Poznania w sprawie sytuacji na rynku przewozów. “W ogromnym stopniu zmniejszeniu uległa podaż przewozów taksówkami” – napisał. A to oznacza, że poznaniacy muszą dłużej czekać na taksówkę – o ile w ogóle uda się ją zamówić.

Zdaniem radnego winna jest tu pandemia koronawirusa, bo branża taksówkarska jest jedną z tych, które szczególnie ucierpiały z powodu samej pandemii i jej ograniczeń. Popyt na przejazdy był przez wiele miesięcy minimalny, w dodatku branża nie została objęta żadną dodatkową pomocą. Z tego powodu taksówkarze niejednokrotnie protestowali w całym kraju.

Taksówek brakuje?

“W ślad za wielomiesięcznym minimalnym popytem na te usługi, w ogromnym stopniu zmniejszeniu uległa podaż przewozów taksówkami, ponieważ znaczna część kierowców, zwłaszcza w wieku emerytalnym, zrezygnowała albo zawiesiła wykonywanie swoich usług przewozowych” – pisze radny w interpelacji – “gdyż przychody uległy ogromnemu zmniejszeniu, a ryzyko zakażenia w taksówkach jest znaczne, nawet pomimo wprowadzonych zabezpieczeń. Efektem tego jest trudniejszy dostęp do przewozów taksówkami mieszkańców i osób przybywających do naszego miasta, w tym długi czas oczekiwania, niepewność przyjazdu taksówki, nikłe możliwości zamówienia taksówki na określoną godzinę. Trudna sytuacja w przewozach taksówkami trwała również latem 2021 roku, czyli w czasie polepszenia sytuacji epidemicznej”.

Jak podkreśla radny Rataj, władze miasta nie bardzo mają wpływ na rozwój branży, którą rządzą prawa rynku. Jednak z punktu widzenia samorządu kondycja przewozów taksówkami jest dla niego ważna, ponieważ to dodatkowy rodzaj transportu, z którego mogą korzystać mieszkańcy.

“Obecny stan jest problemem dla wielu uczestników ruchu, zwłaszcza, że nie wszyscy mogą lub chcą korzystać z własnych pojazdów, komunikacji publicznej, rowerów, czy innych środków komunikacji” – zauważa radny. – “Dodatkowo warto zwrócić uwagę, że prawie wszyscy przewoźnicy taksówkowi są mieszkańcami Poznania albo powiatu poznańskiego, a zatem ich sytuacja ma też znaczenie dla przychodów i rozwoju gospodarczego nie tylko ich samych, ale też naszego miasta i gmin, w których przedsiębiorcy ci zamieszkują”.

Dlatego radny zapytał prezydenta Poznania, czy sytuacja w przewozach taksówkami jest znana władzom miasta i czy miasto współpracuje z podmiotami zrzeszającymi przewoźników taksówkowych, by poprawić sytuację – a jeśli tak, to jakie efekty daje ta współpraca.

Ile jest taksówek w Poznaniu?

Na interpelację radnego odpowiedział Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania, zapewniając, że miasto podejmuje działania w tej sprawie w zakresie swoich kompetencji, współpracując z przedsiębiorstwami taksówkowymi.
“Aktualnie w Poznaniu działa jedenaście firm i organizacji zrzeszających taksówkarzy posiadających licencje na pośrednictwo w przewozie osób taksówkami, które wydane są przez Głównego Inspektora Transportu Drogowego z siedzibą w Warszawie” – czytamy w odpowiedzi. – “Ośmiu pośredników to tradycyjne systemy taksówkarskie, tzw. „radio taxi”. Po zmianach w ustawie o transporcie drogowym, które weszły w życie z dniem 1 stycznia 2020 roku, rynek przewozów w Poznaniu został zdominowany przez dwóch pośredników korzystających z platform cyfrowych, tj. „Uber” i „Bolt”. W obrocie prawnym znajdują się licencje wydane przed 1 stycznia 2020 r., które na mocy ustawy wygasną z dniem 31 grudnia 2022 r., oraz nowe licencje wydawane po 1 stycznia 2020 r.”.

W Poznaniu obecnie jest aktywnych 2130 licencji, wydanych przed 1 stycznia 2020 r., nadających uprawnienia do transportu taksówką, a przewozy wykonują osobiście przedsiębiorcy. Taksówkarze posiadający te licencje, jeżeli chcą nadal świadczyć usługi transportowe, mają obowiązek dostosowania się do zapisów ustawy o transporcie drogowym do końca 2022 roku – nowa licencja zawiera tylko określenie uprawnionego przedsiębiorcy. Licencje tego rodzaju w okresie od 1 stycznia 2020 roku do 27 grudnia 2021 roku wydano 726 przedsiębiorcom, piętnaścioro z nich zawiesiło działalność. Na dzień 27 grudnia 2021 r. przedsiębiorcy wykonujący działalność w oparciu o licencje wydane po 1 stycznia 2020 roku zatrudniają 3578 kierowców, którzy spełniają wymogi do wykonywania zawodu kierowcy taksówki, wynikające ze wspomnianej ustawy.

Z danych posiadanych przez miasto wynika jednoznacznie, że zmniejszenie popytu w stosunku do podaży w przewozach taksówkami dotyczy wyłącznie tradycyjnych systemów taksówkarskich, tzw. „radio taxi”.
“Obecnie na terenie Poznania usługi transportowe świadczy 5708 taksówek, natomiast przed zmianami ustawowymi było ich 2498” – informuje zastępca prezydenta. – “Dla ponad 2100 z wymienionej liczby, przewóz osób stanowił dodatkowe źródło dochodu. Na podstawie informacji uzyskanych od przewoźników można stwierdzić, że większość klientów korzysta z taksówek uzyskujących zlecenia z pośrednictwa platform cyfrowych”.

Pomoc od miasta

Miasta stara się pomóc branży – z rekomendacji Wydziału Działalności Gospodarczej i Rolnictwa UMP przedstawiciele Zrzeszenia Transportu Prywatnego i Poznańskiego Stowarzyszenia Taksówkarzy uczestniczą w cyklicznych spotkaniach Rady Konsultacyjnej, działającej przy Inspekcji Transportu Drogowego. Władze miasta podwyższyły także opłatę początkową ze względu na rosnące koszty prowadzenia działalności taksówkowej. Taksówkarze mają także obecnie na identyfikatorach kody QR, co umożliwia ich szybką weryfikację przez służby kontrolne i klientów.

Miasto w tym roku ponownie chce też zorganizować plebiscyt na taksówkarza roku. Plebiscyt odbywał się w roku 2018 i 2019 roku, a organizował go Wydział Działalności Gospodarczej i Rolnictwa UMP, jednak ze względu na pandemię w 2020 i 2021 został zawieszony. W tym roku wróci w nowej formule.

“Jednym z pomysłów zaproponowanych przez Miasto na takich spotkaniach było wypracowanie nowej formuły funkcjonowania systemów “radio taxi” – informuje Jędrzej Solarski.- “Zaproponowaliśmy centralizację pośrednictwa w przekazywaniu zleceń i utworzenie jednego radia dla istniejących wówczas czternastu systemów „radio taxi”. Jednakże, pomimo wstępnej akceptacji przez obecnych na spotkaniu przedstawicieli poznańskiego środowiska taksówkowego, do centralizacji nie doszło”.

fot. archiwum
Strona głównaPoznańCzy w mieście zabraknie taksówek?